Po wakacyjnej przerwie było trochę zmian, ale już wróciłam do walki o punkty i kolejne tytuły. Od września moim trenerem nie jest już Łukasz Słodyczka, któremu za przepracowany wspólnie okres chciałbym serdecznie podziękować. Był moment bez startów, w którym moje treningi nie były tak regularne jak zwykle, ale za wsparcie wtedy chciałabym podziękować Patrycji Mierzejewskiej, która pełni rolę trenera fitness. Ponieważ okres przygotowawczy został zaburzony pracowałam ze zdwojoną siła co przyniosło efekty. Otóż na przełomie listopada i grudnia wybrałam się do gorącej Kenii gdzie zdobyłam swoje pierwsze punkty do rankingu ITF i zadebiutowałam na liście ITF na 1713 miejscu, a następnie wspólnie z Olą Rojek wybrałam się do Sopotu na Drużynowe Mistrzostwa Polski Juniorek czyli do lat 18.
Nie byłyśmy stawiane w gronie faworytek do złota, ale pokazałyśmy, że grać umiemy i po pokonaniu w pierwszej rundzie, a zarazem półfinale faworyzowanego Sopotu, a w finale Legii Warszawa sięgnęłyśmy po złoty medal i tytuł Mistrzyń Polski