W pierwszy weekend ferii wybrałam się na ogólnopolski turniej do lat 18. Jako, że był to mój drugi start w tej kategorii nie zostałam rozstawiona. W pierwszej rundzie los skrzyżował mnie z zawodniczką z Wrocławia Olą Ryndak. Pomimo nie najlepszego meczu z dużą ilością błędów wygrałam spotkanie 6:2 6:0. Jeszcze tego samego dnia wyszłam na kort by zmierzyć się z 20 juniorką w Polsce trzy lata starszą Olą Kuleszą. Po analizie poprzedniego meczu z trenerem wiedziałam jakie elementy mojej gry muszę wzmocnić, aby zakończyć to starcie zwycięsko. Na kort wyszłam pewna siebie i zagrałam konsekwentny mecz z mniejsza ilością błędów co zadecydowało o gładkim wyniku 6:1 6:0. Na następny dzień w walce o półfinał zagrałam z moją dobrą koleżanką Izą Kunat. Pomimo złego samopoczucia wygrałam pierwszego seta 6:1, w drugim secie nie poszło już tak gładko, zaczęłam grać zbyt pochopnie co wykorzystała Iza i wyszła na prowadzenie 4:1. Udało mi się odrobić straty, ale całego seta przegrałam 5:7. O losach spotkania zadecydował więc trzeci set – równie dramatyczny jak 2. W ostatnią partię lepiej weszła Iza, która szybko wyszła na prowadzenie 4:1. Nie poddałam się jednak i grałam do końca, ale w dalszym ciągu popełniałam zbyt wiele błędów co przełożyło się na wynik, który w tym momencie brzmiał 3:5. Wiedziałam, że muszę zmienić poziom swojej gry i zmniejszyć ilość błędów. Tak też zrobiłam wygrywając 7:6. W półfinale zmierzyłam się z 4 juniorką w Polsce – Patrycją Polańską. Patrycja wykazała się większym doświadczeniem i pomimo, że grałyśmy długie wyrównane wymiany, a gemy zazwyczaj kończyły się na przewagi przegrałam 2:6 4:6. W deblu w parze z Kasią Wysoczańską dotarłam do finału po pokonaniu w pierwszej rundzie pary Kostka/Robok 6:0 6:1 i w półfinale parze numer 2 Błaś/Kulesza, aby po dramatycznym finale ulec parze numer 1 Polańska/Nosek 8/10 w decydującym supertiebreaku. Jak na drugi start w kategorii juniorek w Polsce ten mogę zaliczyć do udanych