Rozpoczęcie sezonu halowego mogę uznać za bardzo udane. Wzięłam udział w pierwszym w mojej karierze turnieju seniorskim ITF, z którego punkty zaliczane są do rankingu WTA Miałam zagwarantowany występ w eliminacjach dzięki uprzejmości organizatora, który dał mi dziką kartę, za którą przy okazji chciałabym serdecznie podziękować. Los sparował mnie z 9 lat starszą Terezą MALIKOVĄ, która rozegrała w swojej karierze około 350 meczy WTA, a w maju tego roku była notowana na 356 miejscu rankingu seniorek Fakt o tym, iż moja przeciwniczka jest ode mnie dużo bardziej doświadczona zmotywował mnie do jeszcze lepszej gry. Na rozgrzewkę wszyłam trochę niepewnie i jeśli ktoś obserwował tylko rozgrzewkę mógł odnieść wrażenie, iż bardzo łatwo oddam zwycięstwo. Lecz już po pierwszej piłce, gdy skończyłam wymianę winnerem po dobrym pierwszym serwisie moja pewność siebie do mnie wróciła i byłam gotowa na walkę do samego końca Pomimo tej walki uległam 4:6 2:6, zabrakło mi doświadczenia w najważniejszych momentach, ale ten mecz był dobrym znakiem na przyszłość Nie tylko mój sztab szkoleniowy był zadowolony z mojej gry, ale również obserwatorzy o czym można się przekonać czytając artykuł na jednym z portali tenisowych – link poniżej
http://www.tenislove.pl/2014/11/17/nerwowe-kobiety-i-zdolne-juniorki-rusza-hart-open-2014/
Gdybym wiedziała, że ten artykuł dotrze do Karoliny i jej trenera, pewnie napisałabym ładniej! Ale zupełnie szczerze: jak dla mnie – najbardziej nieszablonowa tenisistka z eliminacji. Trzymam kciuki za zdrowie, chęć do gry i finanse (żeby można było sobie spokojnie planować karierę a nie żyć z tygodnia na tydzień), bo ogranie samo przyjdzie z czasem. A wtedy za 3 lata można sobie taką Zawadę wygrać . Pozdrawiam, Natalia