Karolina Jaśkiewicz

Rozpoczęcie sezonu halowego mogę uznać za bardzo udane. Wzięłam udział w pierwszym w mojej karierze turnieju seniorskim ITF, z którego punkty zaliczane są do rankingu WTA Miałam zagwarantowany występ w eliminacjach dzięki uprzejmości organizatora, który dał mi dziką kartę, za którą przy okazji chciałabym serdecznie podziękować. Los sparował mnie z 9 lat starszą Terezą MALIKOVĄ, która rozegrała w swojej karierze około 350 meczy WTA, a w maju tego roku była notowana na 356 miejscu rankingu seniorek Fakt o tym, iż moja przeciwniczka jest ode mnie dużo bardziej doświadczona zmotywował mnie do jeszcze lepszej gry. Na rozgrzewkę wszyłam trochę niepewnie i jeśli ktoś obserwował tylko rozgrzewkę mógł odnieść wrażenie, iż bardzo łatwo oddam zwycięstwo. Lecz już po pierwszej piłce, gdy skończyłam wymianę winnerem po dobrym pierwszym serwisie moja pewność siebie do mnie wróciła i byłam gotowa na walkę do samego końca Pomimo tej walki uległam 4:6 2:6, zabrakło mi doświadczenia w najważniejszych momentach, ale ten mecz był dobrym znakiem na przyszłość Nie tylko mój sztab szkoleniowy był zadowolony z mojej gry, ale również obserwatorzy o czym można się przekonać czytając artykuł na jednym z portali tenisowych – link poniżej

http://www.tenislove.pl/2014/11/17/nerwowe-kobiety-i-zdolne-juniorki-rusza-hart-open-2014/

Dzięki dobremu występowi w Hiszpanii awansowałam na pozycję numer 7 w kategorii do lat 16-stu na liście PZT

Ostatnim moim turniejem letnim w tym sezonie był turniej TE U16 kat. 3  w Hiszpanii. Mogę go zaliczyć do jednego z bardziej udanych ponieważ dotarłam do ćwierćfinału singla (przegrywając w nim z późniejszą zwyciężczynią) oraz zdobyłam mój drugi tytuł w debla w przez z Czeszką Dagmar Zdrubecką.

Z dniem 1.10.2014r. ukazał się nowy ranking PZT do lat 16-stu. Po moim udanym występie podczas Drużynowych Mistrzostw Polski awansowałam o 12 pozycji – z miejsca 20 na miejsce 8 – najwyższe w mojej karierze w tej kategorii wiekowej

W pierwszy weekend września na kortach Legii warszawa odbyły się Drużynowe Mistrzostwa Polski. Wystąpiłam w barwach klubu Szczawno Zdrój wraz z Olą Rojek, Pauliną Kostką i Nikolą Okopniak i kapitanem drużyny, a także moim trenerm Łukaszem Słodyczką. Bez gry awansowałyśmy do półfinału turnieju, a tam zmierzyłyśmy się z drużyną z Pabianic. Awans do finału uzyskałyśmy wynikiem 5:1 – wygrałam swój mecz singlowy i deblowy W finale zagrałyśmy przeciwko miejscowej drużynie rozstawionej z numerem 1. Pomimo zaciętej walki przegrałyśmy 2:4. Debla pierwszych rakiet po dwóch godzinach walki na najwyższym poziomie przegrałyśmy 7:6 4:6 8:10. Drugi debel zakończył się wynikiem 1:6 1:6. Pierwszy singiel nie odbył się ze względu na krecz naszej przeciwniczki. Następnie wyszłam na swojego singla, którego po dobrym meczu przegrałam 4:6 4:6. W singlu trzecich rakiet zmierzyły się Paulina Kostka z Mają Pindelską mecz ten zakończył się porażką tenisistki ze Szczawna. Ale pomimo przegranej w finale srebrny medal DMP do lat 16 jest bardzo dobrym osiągnięciem.

W weekend poprzedzający TE Tomaszewski Cup 2014 pojechałam z trenerem na Ogólnopolski Turniej Klasyfikacyjny do Pobiedzisk – małego miasteczka pod Poznaniem. Zostałam rozstawiona z numerem drugim i w pierwszej rundzie miałam wolny los, a w drugie trafiłam na dwa lata starszą Banach z Poznania i bez problemów pokonałam ją 6/0 6/0 w półfinale zmierzyłam się z Aurelią Pietraszkiewicz, z którą dwa dotychczasowe pojedynki przegrywałam w dwóch setach. W tym meczu od przegranej po raz trzeci dzieliła mnie zaledwie jeden punkt, ponieważ wynik brzmiał 6/2 1/6 2/5 0/40 moja gra była daleka od ideału, ale pomimo to walczyłam do samego końca powoli rozkręcając wszystkie moje uderzenia. Wygrałam tego gema i nabierałam coraz większej pewności uderzeń, a moja rywalka ją traciła co przerzuciło się na wynik, który w momencie, gdy podawałyśmy sobie ręce brzmiał 6/2 1/6 7/5 W finale zmierzyłam się z moją koleżanką Julką Oczachowską – mecz od samego początku stał na wysokim poziomie, w każdym gemie były przewagi i pomimo walki do końca przegrałam 3/6 5/7. W deblu w parze z moją finałową rywalką bezdyskusyjnie wygrałyśĶy turniej w finale oddając zaledwie jednego gema Turniej więc mogę zaliczyć do udanych – dobre przetarcie przed zbliżającym się TE Tomaszewski Cup 2014

Kolejny rok KT Legia Warszawa jest organizatorem najważniejszej imprezy sezonu letniego młodzików  – Mistrzostw Polski. W turnieju głównym zostałam rozstawiona z numerem 7. W pierwszej rundzie trafiłam na Julkę Wędrochę z Chorzowa i pomimo nie zbyt dobrej gry wygrałam 7/6 7/5, w kolejnej rundzie spotkałam się z Weroniką Pociej i tu po pewnej wygranej 6/1 6/0 zameldowałam się w ćwierćfinale notując tym samym mój najlepszy rezultat na kortach Legii. W meczu, którego stawką był półfinał spotkałam się z Anią Hertel i podobnie jak w meczu z Julką zaprezentowałam się dużo poniżej moich możliwości i nie udało mi się wywalczyć medalu :/ Pomimo nie zbyt dobrego wyniku zebrałam nowe cenne doświadczenia, które na pewno przydadzą się w przyszłości.

Na początku wakacji Dolny Śląsk organizował Ogólnopolską Olimpiadę Młodzieży. Jest to dość specyficzny turniej najwyższej rangi, mianowicie odbywa się on we wszystkich dyscyplinach sportu. Zawodników do turnieju zgłaszają związki wojewódzkie. Podczas turnieju opiekował się mną mój trener Łukasz Słodyczka za co mu bardzo dziękuję. Losowanie sparowało mnie z zawodniczką z Łodzi – Martą Kanią, grałyśmy ze sobą dwa razy i przed spotkaniem miałyśmy remisowy bilans. Razem z trenerem ustaliłam taktykę, która sprawdziła się w 100% i pewnie wygrałam 6;1 6;0 . W następnym meczu zagrałam z Adą Sosnowską pomimo, iż chciałam pokazać się z jak najlepszej strony uniemożliwił mi to ból prawego nadgarstka i przegrałam 3;6 3;6, a Ada po kolejnych dobrych meczach zapewniła sobie występ w finale. Po meczu singlowym obłożyłam nadgarstek lodem co pozwoliło mi zagrać turniej deblowy, w którym moją partnerką była Magda Kądzielewska. Los ponownie sparował mnie z Adą i ponownie niestety nie udało mi się wygrać, pomimo, iż brakowało niewiele – 3;6 7;5 5;10 i podobnie jak w singlu Ada w parze z Zuzią Marciniak po dobrych występach zapewniły sobie występ w finale.

Ostatnie dwa tygodnie spędziłam w Danii rozgrywając turnieje europejskie TE Birkerød 2014 i TE Kystmesterskaberne 2014. W pierwszym z nich zostałam rozstawiona z numerem 3. Pewnie przeszłam dwie pierwsze rundy, by w 3 zmierzyć się z Sydney Berlin ze Szwecji i przegrałam w trzech setach, a Sydney wygrała potem cały turniej. Dużo lepiej wypadłam w drugim turnieju osiągając finał singla i finał debla W singlu jako rozstawiona w pierwszej rundzie miałam bye, w drugiej pokonałam Alishię Hussain z Danii wynikiem 6/1 6/0, w trzeciej Mathilde Tranberg 6/3 6/4, w półfinale Hannę Schmidt Axelsson 6/2 6/2, by w finale ulec bardzo mocno dysponowanej Niemce Luisie Meyer Auf Der Heide 2/6 0/6 W deblu poszło równie dobrze i wraz z moją partnerką z Rosji dotarłyśmy do finału

    -> Na zdjęciu od lewej moja przeciwniczka finałowa, ja i trener Łukasz

Razem z końcem maja przyszedł czas na pierwszy w tym roku turniej TE w Polsce – Radom Cup 2014. W turnieju singlowym nie poszło mi najlepiej – po wygranym pierwszym meczu z Gerdą Zykute, uległam późniejszej triumfatorce Wiktorii Rutkowskiej. Dużo lepiej poszedł mi turniej deblowy. Wraz z moją partnerką Igą Świątek otrzymałyśmy 3 rozstawienie i bye w pierwszej rundzie. W ćwierćfinale bez większych problemów pokonałyśmy parę Oczachowska/Siłka 6/3 6/1. O finał zagrałyśmy przeciwko pogromczyniom turniejowej dwójki – parze Błaś/Tomczyk i bardzo podobnym wynikkiem 6/0 6/3 zameldowałyśmy się w finale, w którym zmierzyłyśmy się z pogromczyniami turniejowej jedynki – parze Sosonwska/Cazacu i po zaciętym meczu triumfowałyśmy 6/7 6/1 10/6 wygrywając tym samym cały turniej

     -> Na zdjęciu ja z moim trenerem Łukaszem Słodyczką i moją partnerką Igą Świątek